Rekrutacja absolutnie jest tlenem dla naszego biznesu MLM i nic bez niej się nie wydarzy, a będzie na najwyższym poziomie, kiedy nauczymy się pracować z obiekcjami, zamiast je natychmiastowo zbijać.
Zacznę jednak od początku…
W 2013 roku, mój tradycyjny biznes zaczął upadać, więc zacząłem szukać czegoś, co pozwoli mi zarabiać pieniądze. Intensywnie szukając rozwiązań w internecie, znalazłem biznes MLM.
Niestety przez pierwsze 2 lata usiłowałem zarabiać pieniądze, rekrutować do network marketingu, sprzedawać produkty, przekonywałem ludzi do produktów i do biznesu….
Nie udawało się nic, ludzie kładli mnie na glebę obiekcjami, które pojawiały się w rozmowach, zarówno przed prezentacją jak i po niej. Ciągle słyszałem od ludzi, którym mówiłem o MLM: to jest piramida, te produkty są za drogie, nie będę latał od drzwi do drzwi, mój szwagier kiedyś w tym był i nic nie zarobił, to jest sekta… i wiele, wiele innych obiekcji, z którymi nie potrafiłem sobie poradzić.
To wyglądało jak wieczna walka z ludźmi na argumenty, ciągłe walczenie z obiekcjami, uświadamianie ludzi, że są w błędzie… itd. To nie przynosiło mi pozytywnych rezultatów. Tak było do momentu, kiedy w końcu trafiłem na tę skuteczną metodę radzenia sobie z obiekcjami.
Jeżeli więc dziś nie idzie Ci biznes MLM i ciągle spotykasz się z różnymi obiekcjami, to mam dla Ciebie rozwiązanie.